Debiut na ogólnopolskich dożynkach
Otóż wzięliśmy nasze plony, ale w postaci produktów lokalnych i debiutowaliśmy z nimi na jarmarku towarzyszącym wydarzeniu, na które, jak sama nazwa wskazuje, zjeżdżają się ludzie z całej Polski.
A jak się tam dostaliśmy? Nasza historia zaczęła się pisać zupełnie poza Zagórzańskimi Dziedzinami, ba poza Częstochową nawet… Spotkały się przypadkiem, na jakimś szkoleniu, Renata ze Spiżarni – lokalnego pożywienia i Maria z Marchewki Mobilnej. Pogadały, podumały i stwierdziły, że można by…
Tak właśnie narządził się pomysł wspólnego, nazwijmy to w dużym uproszczeniu częstochowsko - krakowskiego stoiska promującego wysokiej jakości produkty lokalne. A trzeba podkreślić, że obydwie panie zrzeszają miejscowych rolników i pomagają w zbycie ich produktów. O ile Renatę poznaliśmy dopiero pod Jasną Górą, o tyle działalnością Marii byliśmy zafascynowani już od kilku lat, kiedy to nasze drogi spotkały się w Małopolskim Ośrodku Doradztwa Rolniczego w Karniowicach. Kilka razy rozmawialiśmy o prezentacji w Zagórzańskich Dziedzinach Marchewki Mobilnej, czyli platformy sprzedażowej łączącej konsumentów z rolnikami i pozwalającej na wysyłkową sprzedaż wyprodukowanych przez tych ostatnich płodów rolnych. Gdy więc nadarzyła się taka okazja postanowiła zaprosić nas na swoją część stoiska, pozwolić zakosztować udziału w ogólnopolskim jarmarku i wykorzystać tę okazję do bezpośredniej rozmowy z operatorem platformy sprzedażowej Isotech24.net.
Czy to spotkanie przyniesie nam konkretne korzyści w przyszłości? Czas pokaże, wszak trzeba się do tego odpowiednio przygotować. Zaś poznanie nowych osób, które mogą nam pomóc w dotarciu do celu i rozwoju naszej małej ojczyzny, to zawsze dobry prognostyk. Prezentacja jednego z produktów, które zabraliśmy ze sobą do Częstochowy już rokuje na udział tworzących go rolników w Marchewce Mobilnej.
A co znalazło się na naszym małym kawałku podłogi?
Markowe Gorczańskie sery od Moniki Kubik (Zagórzańska Tradycja – Sery Podpuszczkowe), Sznurkowe Perełki, Drewniane cuda z Kasinki, miody z Pasieki Przygórze nr 248 Józefa Bierowca i koronki od Zofii Piętoń. Prezentację użytkowników Znaku Promocyjnego Zagórzańskie Dziedziny uzupełniliśmy pierniczkami ozdobnymi od Małgorzaty Suder oraz torbami, które w lokalne wzory przyozdobił młody Zagórzański przedsiębiorca, Jasiek Filipiak (PanDa – haftowanie, znakowanie i więcej), a także opowieściami o naszej bogatej ofercie. Fala ludzi przelała się przez deptak prowadzący do jasnogórskich błoń; wielu z nich zatrzymywało się przy jednym z pierwszych stoisk, na którym mieliśmy zaszczyt i przyjemność promować to, co w Regionie Zagórzańskim najpiękniejsze.
Notabene Maria okazała się również znajomą naszych kreatorów, ale to już zupełnie inna historia…
Ps. A debiut na dożynkach, tych prawdziwych, z wieńcem i delegacją Kasiny Wielkiej zaliczył koordynator Zagórzańskich Dziedzin, Mirosław Cichorz, Wójt Gminy Mszana Dolna. Jednak on pomachał nam tylko z wysokości wałów jasnogórskich, wszak miał tam baaaardzo odpowiedzialne zadanie.
Magda Polańska