z ostatniej chwili
UWAGA !!! Od 1 paździenika zmiana godzin pracy urzędu, PONIEDZIAŁEK, WTOREK, ŚRODA 7:30 - 15:30, CZWARTEK 10:00 - 18:00, PIĄTEK 7:00 - 15:00 W związku ze zmianą godzin otwarcia Urzędu zmianie ulegają godziny funkcjonowania KASY URZĘDU: WTOREK 8.00-12.00, ŚRODA 13.00-15.00, CZWARTEK 10.00-14.00 SPRAWY ZWIĄZANE Z EWIDENCJĄ LUDNOŚCI ORAZ Z DOWODAMI OSOBISTYMI ZAŁATWIANE SĄ W GODZINACH: PONIEDZIAŁEK, WTOREK, ŚRODA – OD 7:30 DO 15:00 CZWARTEK – OD 10:00 DO 17:30 PIĄTEK – OD 7:00 DO 14:30
Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej Rozumiem
Powiększ: A A A
A A A A A

Aktualności


Lekcja historii na całe życie

22/01/2020, dodał: Magda Polańska czytano: 2746 razy
Uczniowie klas VII i VIII Szkoły Podstawowej nr 1 w Kasince Małej pojechali na do Oświęcimia, aby przeżyć smutną lekcję historii.

Oświęcim jest to miasto, w którym podczas II wojny światowej został stworzony obóz koncentracyjny znany jako Auschwitz. To jeden z najbardziej znanych obozów zagłady, w którym hitlerowcy zamordowali miliony ludzi. Głównymi ofiarami tego obozu byli Polacy, Żydzi i Romowie, ale także ludzie innych narodowości, choć początkowo był on przeznaczony tylko dla Polaków.

Podczas wycieczki uczniowie zwiedzali między innymi bloki z charakterystycznymi numerami, które obecnie zostały zmienione w muzeum i miejsca poświęcone pamięci ofiar. Cały obszar, na którym był położony obóz jest ogrodzony wysokim drutem kolczastym, który dawniej był pod wysokim napięciem. Teren, który obejmował obóz jest bardzo duży, co może świadczyć o skali, na jaką działali niemieccy naziści.

Wyruszyliśmy na niezwykłą, a jednocześnie straszną i smutną wycieczkę do Oświęcimia, aby zobaczyć tutejszy zespół niemieckich obozów koncentracyjnych Auschwitz-Birkenau – wspominają kasinczanie. Pod opieką wychowawców i przewodnika zwiedzaliśmy różne obiekty na terenie Auschwitz; „budynki mieszkalne’’ przekształcone w muzea i miejsca pamięci, komorę gazową, główną bramę wejściową z ironicznym napisem ,,Arbeit macht frei” (Praca czyni wolnym), ścianę śmierci. Pani przewodnik interesująco opowiadała o tragicznych sytuacjach, które miały tu miejsce, o okrucieństwach niemieckich sadystów, esesmanów.

Zagórzańska grupa przejechała również do pobliskiej Brzezinki, gdzie mieścił się drugi obóz zagłady - Birkenau. Panujące tu warunki były dużo gorsze niż w Auschwitz, ponieważ ten obóz budowany był od ,,zera” (Auschwitz powstało w miejscu dawnych koszar wojskowych).

W Birkenau zobaczyliśmy okropne „baraki mieszkalne” – relacjonują uczestnicy tej szczególnej lekcji historii.  Dowiedzieliśmy się, że w jednym takim baraku mieszkało od 400-700 osób, a gdy brakowało miejsca, ponieważ przybywały nowe transporty więźniów, oprawcy upychali w tych nieogrzewanych, straszliwych barakach nawet 1000 osób.

Uczniowie mogli zobaczyć tam wagony bydlęce, w których przywożono przyszłych więźniów oraz pozostałości baraków, których nie udało się zniszczyć Niemcom kiedy wycofywali się z terenów Polski. Naziści w obozach pracy nie mieli żadnych skrupułów – zaczynając od odbierania przyszłym więźniom ich walizek i przywłaszczania sobie ich rzeczy, a kończąc na tym, że brutalnie mordowano ogromne rzesze  ludzi, głodząc ich i skazując na ciężką i bezsensowną pracę.

Podczas zwiedzania towarzyszyły nam smutne refleksje – swój pobyt w Oświęcimiu podsumowują uczniowie kasinczańskiej jedynki. To straszne i przerażające miejsce; umierały tutaj i cierpiały miliony ludzi. Dzisiaj jest zaduma, cisza, skupienie zwiedzających i kwiaty zostawiane przy ścianie straceń, celi ojca Maksymiliana, czy w barakach więziennych. Dzięki tej lekcji historii doceniliśmy czas, w których obecnie żyjemy - czas pokoju.

To niewyobrażalne, co wydarzyło się w Oświęcimiu i w Brzezince, jak potworne zbrodnie zaplanowali niemieccy żołnierze. Bardzo trudno to zrozumieć, że „ludzie ludziom zgotowali ten los”. Muzeum tak naprawdę jest wielkim cmentarzem, gdzie skali dramatu nie sposób ogarnąć. To miejsce niespotykanego dotąd upodlenia ludzi, gdzie rządził terror psychiczny i fizyczny. Jak to możliwe, że powstał tak straszliwy przemysł śmierci w dwudziestowiecznej Europie szczycącej się osiągnięciami cywilizacyjnymi i kulturowymi? Dlaczego człowiek zdolny był do opracowywania straszliwych metod zbrodni, technicznych sposobów zabijania milionów ludzi? Jak to się stało, że tysiące żołnierzy niemieckich zostało pozbawionych moralnych zasad i nawet ludzkie zwłoki wykorzystywane były dla przemysłu. Więźniom zabierano wszystkie rzeczy: nawet buty, garnki, okulary, szczotki mogły się przydać „wielkiej Rzeszy”.

Auschwitz - Birkenau to miejsce kaźni milionów ludzi, gdzie panował przemysł śmierci. Rozgrywały się tutaj makabryczne wydarzenia, które nie potrafi ogarnąć ludzka wyobraźnia. Pozbawieni umiejętności samodzielnego myślenia, ukształtowani przez totalną propagandę Niemcy w zaplombowanych wagonach towarowych przewozili ludzi do obozu koncentracyjnego. Wykonywali  rozkazy i byli posłuszni nazistowskiej partii. Zbudowali krematoria i komory gazowe. W nieludzki sposób więźniów katowali, głodzili, zmuszali do niewolniczej pracy. Są winni upodleniu człowieka, śmierci milionów ludzki w bestialskich warunkach. To Muzeum zwiedzane jest w skupieniu i zadumie przez ludzi z całego świata. Miejmy nadzieję, że będzie przestrogą przed demonami wojny, które rozbudzone zniszczą człowieka.  

Zdarzali się ludzie, którzy ratowali innych, nie godzili się na bestialstwo i odebranie godności. Heroiczną postawą wykazał się Witold Pilecki, który przedostał się do Auschwitz. W przeciągu trzech lat pobytu w Auschwitz udało mu się stworzyć liczący około 1000 osób obozowy ruch oporu oraz przekazywać dowództwu AK meldunki na temat sytuacji panującej w obozie. Po ucieczce z Auschwitz Pilecki zawarł całość swojej pracy wywiadowczej w tzw. Raportach Pileckiego. Wcześniejsze meldunki z obozu oraz całościowe raporty za pośrednictwem AK przekazano także zachodnim aliantom. Pilecki pisał m.in.: „Gdy wychodziłem z Oświęcimia (27 IV 1943), zginęło [już] 97 tysięcy numerowanych więźniów. Nie ma to nic wspólnego z ilością ludzi, których masami, bez ewidencjonowania, gazowano i palono. Zginęło [ich] ponad dwa miliony. Podawałem te liczby oględnie, żeby nie przesadzić. Koledzy, którzy tam dłużej siedzieli i byli świadkami gazowania po osiem tysięcy ludzi [dziennie], podają liczbę plus minus 5 milionów ludzi”.

Obóz w Oświęcimiu to dowód straszliwej zbrodni niemieckiej, która odbyła się na innych narodach, przede wszystkim na Polakach – dodają wychowawcy klas odwiedzających obóz. Dla uczniów klas VII i VIII wycieczka była bardzo ciekawa, przypominała lekcje historii.

Amelia Pajdzik, Dawid Wydra, Ewa Cetnarowska